K+S prognozuje spadek zysku operacyjnego na 2024 rok – oczekiwana stabilizacja rynku

Niemiecki producent nawozów K+S przygotowuje się na obniżony zysk operacyjny w roku 2024, jednak dostrzega oznaki stabilizacji rynku, jak informuje firma w swoich aktualnych wynikach finansowych. Prezes zarządu Burkhard Lohr przewiduje na rok 2024 równowagę pomiędzy podażą a popytem, mimo potencjalnego wzrostu dostaw produktów potasowych z Rosji i Białorusi. Ta perspektywa przyczyniła się do znacznego wzrostu kursu akcji koncernu z indeksu MDax. Po roku, w którym K+S początkowo zyskiwał na wysokich cenach potasu, które potem gwałtownie spadły w osłabionym otoczeniu rynku rolniczego, Lohr musiał dostosować cele roczne. Straty w przychodach dotknęły głównie segment rolniczy, podczas gdy sprzedaż w sektorze przemysłowym spadła tylko nieznacznie. Spadek przychodów z produktów przemysłowych zawierających potas częściowo został zrekompensowany wyższymi cenami produktów solnych. Ostatecznie K+S odnotował spadek przychodów o niemal jedną trzecią do około 3,9 miliarda euro i osiągnął Ebitda na poziomie 712 milionów euro. Tym samym przekroczyli średnie oczekiwania analityków. Skorygowany zysk netto spadł z prawie 1,5 miliarda euro w roku poprzednim do 162 milionów euro w 2023. Dla roku obrotowego 2024 oczekuje się wyniku operacyjnego w przedziale od 500 do 650 milionów euro, przy czym dolny koniec prognozy opiera się na stabilnych cenach potasu za granicą i spadku cen w Europie, natomiast górny koniec na wzrostach cen w sezonie wiosennym i ciągle dobrych cenach w Europie. Koszty energii i logistyki mogą przyczynić się do dodatkowej ulgi i mają być o około 100 milionów euro niższe. Analityk JPMorgan Chetan Udeshi pozytywnie ocenia prognozę zysków i uważa dolny koniec prognozy za wyższy niż oczekiwały wielu inwestorów minimum cyklu. Inwestorom wydaje się podobać ta perspektywa, ponieważ akcje koncernu kontynuowały odbicie i wzrosły podczas handlu o około 9 procent. Przed K+S stoją wymagające wyzwania z zapowiadanymi wysokimi inwestycjami w wysokości około 550 milionów euro na nadchodzący rok. Będą one przeznaczone przede wszystkim na projekt "Werra 2060" mający na celu przedłużenie żywotności zakładu Werra oraz na produkcję specjalnych produktów o wyższych marżach zysku. Dla inwestorów oznacza to dywidendę w wysokości 0,70 euro na akcję za 2023 rok – spadek w porównaniu do roku poprzedniego. Z uwzględnieniem wolnego przepływu środków finansowych, który powinien być przynajmniej zrównoważony po spadku w ostatnim roku, analityk Baader Bank Konstantin Wiechert przewiduje możliwość "zerowego" poziomu dywidendy na przyszły rok.