Crypto

Bitcoin zdobywa BlackRock: Jak kryptowaluta przekonała giganta inwestycyjnego

Rewolucyjny zwrot CEO Larry'ego Finka pokazuje, że apetyt Wall Street na korzyści z rynku od dawna postrzeganego jako Dziki Zachód finansów rośnie.

Eulerpool News 11 mar 2024, 16:00

Zwrot Larry'ego Finka pokazuje rosnące zainteresowanie Wall Street w chęci profitowania z rynku, który długo był uważany za Dziki Zachód finansów. Jeden z byłych sceptyków kryptowalut pomaga wprowadzić Bitcoina do głównego nurtu. Larry Fink, dyrektor generalny BlackRock, w 2017 roku określił Bitcoina "wskaźnikiem do prania brudnych pieniędzy" i później odrzucił kryptowaluty jako coś, czego jego klienci nie szukają. Dziś mówi, że jest wielkim zwolennikiem Bitcoina. Jego firma zarządza najszybciej rosnącym funduszem Bitcoina i nawiązała partnerstwa z niektórymi z największych graczy w branży cyfrowych aktywów.

Zwrot, którego dokonał Fink w BlackRock, nadał Bitcoinowi wiarygodność i sygnalizuje rosnące pragnienie Wall Street, by czerpać korzyści z rynku, który długo uważany był za Dziki Zachód finansów. Poprzez sprzedaż Bitcoina w niedrogim i popularnym funduszu ETF, BlackRock umożliwił głównym inwestorom kupowanie i sprzedawanie Bitcoina tak łatwo, jak akcji. "Uważamy to za część naszej misji, by oferować wybór i dostęp", powiedział Rob Goldstein, dyrektor operacyjny BlackRock, w wywiadzie. "To jest ważna kwestia dla naszych klientów."

Oto tłumaczenie nagłówka na język polski:

"Odporność Bitcoina również odegrała rolę w tej decyzji. Krótka historia tokenu była naznaczona krachami. Jednak po każdej porażce rozpoczynał się nowy cykl boomu, przyciągając kolejnych inwestorów. Dzisiaj ceny Bitcoina ponownie osiągają poziom rekordowy i flirtują z 70 000 dolarów, rozwój, który wydawał się niemożliwy 16 miesięcy temu, kiedy giełda kryptowalut FTX spektakularnie upadła. W tym czasie ceny Bitcoina oscylowały wokół 16 000 dolarów. Krytycy branży wyrażają zdumienie aproksymacją BlackRocka w kierunku krypto, biorąc pod uwagę ryzyko reputacyjne, na które firma się naraża, oferując swoim klientom ekspozycję na taką zmienność aktywów. John Reed Stark, były szef działu egzekwowania internetowego Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (Securities and Exchange Commission), stwierdził, że oczywiste jest, iż firmy takie jak BlackRock są w grze, aby pobierać opłaty. 'Ironia jest oczywista, ponieważ ma to być zdecentralizowane, ale co jest bardziej zdecentralizowane niż gigant z Wall Street, który pobiera opłaty z każdej możliwej strony i sprzedaje coś, czego nikt nie rozumie', powiedział."

BlackRock obecnie zarabia średnio prowizję w wysokości 0,19% od aktywów w swoim Bitcoin-ETF. Fundusz już osiągnął swój limit opłat, który mówi, że inwestorzy w pierwszym roku lub do osiągnięcia aktywów o wartości 5 miliardów dolarów muszą płacić 0,12%. Po pierwszym roku prowizja wzrośnie do 0,25%. BlackRock podkreśla, że przez lata studiowało branżę kryptowalut, aby opracować strategię dla cyfrowych aktywów i dostarczyć swoim klientom to, czego pragną. A odbicie Bitcoina po krachu kryptowalut w 2022 roku dało firmie BlackRock przekonanie, by trzymać się tej strategii, mówią osoby zaznajomione ze sprawą.

BlackRock również przyczynia się do ostatnich wzrostów Bitcoina. Spośród dziewięciu ETF-ów, które w styczniu posiadały Bitcoina, jego iShares Bitcoin Trust przoduje pod względem wpływów netto. Rzeczywiście, ten ETF jest najszybszym, który kiedykolwiek przyciągnął aktywa o wartości ponad 10 miliardów dolarów. Wielu inwestorów głównego nurtu zaczęło kupować Bitcoina w czerwcu, kiedy BlackRock wziął udział w rywalizacji o pierwszy fundusz, ponieważ firma zarządzająca aktywami może pochwalić się niemal doskonałym rekordem podań o ETF-y. Dodatkowe zainteresowanie wywołało orzeczenie sądowe, które zmusiło SEC do ponownego rozpatrzenia wniosku konkurencyjnego funduszu.

Dennis Kelleher, Prezes i CEO Better Markets, grupy działającej na rzecz nadzoru nad sektorem finansowym, powiedział, że nie jest zaskoczeniem, iż BlackRock szybko staje się liderem rynku w zakresie Bitcoina. "BlackRock posiada bezprecedensowy zasięg na rynku, wyjątkową sieć dystrybucyjną oraz marketingowego giganta", powiedział. "Wszystkie te cechy dają inwestorom z tzw. głównego nurtu fałszywe poczucie bezpieczeństwa."

Spojrzenie BlackRock na krypto znacznie różni się od stanowiska Vanguard, jego największego konkurenta. Założony przez legendarnego inwestora Jacka Bogla, Vanguard ogłosił, że nie ma planów na stworzenie Bitcoin ETF i nie oferuje żadnych produktów związanych z kryptowalutami na swojej platformie handlowej. Firma zarządzająca aktywami, która zarządza majątkiem o wartości ponad 8,7 biliona dolarów, określiła Bitcoina w niedawno opublikowanym wpisie na blogu "raczej spekulacją niż inwestycją".

Oprócz ETF na Bitcoina, BlackRock nawiązał partnerstwa z kilkoma z największych graczy na rynku kryptowalut. Posiadają udziały mniejszościowe w firmie Stablecoin Circle Internet Financial i zarządzają więcej niż 25 miliardami dolarów rezerw, które zabezpieczają USD Coin od Circle w państwowym funduszu rynku pieniężnego. BlackRock współpracował również z giełdą kryptowalut Coinbase Global, aby umożliwić użytkownikom platformy oprogramowania Aladdin zarządzającej aktywami dostęp do kryptowalut poprzez wprowadzenie integracji z instytucjonalnym działem Coinbase. BlackRock zarządza ponadto prywatnym trustem Bitcoin dla profesjonalnych klientów. Większość klientów trustu, który już przyciągnął aktywa wartości ponad 250 milionów dolarów, przeniosła swoje środki do nowego ETF, według osób zaznajomionych z tematem.

Zbliżenie BlackRock do Bitcoina odbywało się stopniowo. W czasie pandemii Rick Rieder, dyrektor inwestycyjny ds. globalnych obligacji w BlackRock, zaczął inwestować środki funduszu w kontrakty terminowe na Bitcoin. Robbie Mitchnick, szef działu cyfrowych aktywów w BlackRock, również przyczynił się do tego, by przekonać Finka do Bitcoina, według osób zaznajomionych ze sprawą. Rok 2022 był czasem, gdy podejście Finka do aktywów cyfrowych zaczęło widocznie się zmieniać. W kwietniu tego roku podczas rozmowy konferencyjnej powiedział, że jego firma intensywnie badała sektor kryptowalut i odnotowała wzmożone zainteresowanie klientów.

W tym samym miesiącu BlackRock zainwestował w rundę finansowania Circle o wartości 400 milionów dolarów, a latem cicho i potajemnie wprowadził na rynek prywatny trust - swój pierwszy produkt typu spot-Bitcoin dla instytucjonalnych klientów w USA. Firma kapitalizowała fundusz własnymi środkami i rozszerzała go o zewnętrznych inwestorów. BlackRock pracował też długo w ukryciu nad partnerstwem z Coinbase, które umożliwia instytucjonalnym klientom posiadającym Bitcoina na kryptogiełdzie dostęp do Aladdin, pakietu narzędzi oprogramowania zarządzającego aktywami. Dziś BlackRock wykorzystuje Coinbase jako depozytariusza dla swojego spot-Bitcoin ETF.

Ambicje BlackRock w zakresie kryptowalut wykraczają dziś poza Bitcoina. Firma zarządzająca aktywami złożyła wniosek do SEC o uruchomienie ETF-u na Ether, drugą co do wielkości kryptowalutę po Bitcoinie oraz token rodzimy dla blockchaina Ethereum. Urząd regulacyjny ma czas do maja na podjęcie decyzji dotyczących kilku takich wniosków.

Rozpoznaj niedowartościowane akcje jednym spojrzeniem.
fair value · 20 million securities worldwide · 50 year history · 10 year estimates · leading business news

Subskrypcja za 2 € / miesiąc

Wiadomości