Przez elf miesięcy wzrosty na giełdzie, ale w pierwszych dniach nowego roku doszło do zwrotu na rynkach finansowych. Globalna sytuacja polityczna i związane z nią ryzyko nagle stały się w centrum zainteresowania inwestorów. Przez długi czas ignorowali oni te miejsca kryzysu, ale teraz rzeczywistość ich dogania.
Prezydentka Europejskiego Banku Centralnego (EBC), Christine Lagarde, próbuje z humorem uniknąć pytania dotyczącego ewentualnej drugiej kadencji Donalda Trumpa. Jednak podkreśla również, że sytuacja jest poważna. Ameryka jest przecież największą gospodarką narodową i największą potęgą militarystyczną na świecie.
Lagarde nie jest jedyna z obawami - inni uczestnicy Forum Ekonomicznego Świata w Davos stają w obliczu trudnej sytuacji geopolitycznej. Niepewność spowodowana wojnami, konfliktami handlowymi i eskalacją zagrożeń powoduje poczucie, że przeżywamy wyjątkowe czasy.
Niesamowite: Powszechnie rozprzestrzeniający się pesymizm nie odzwierciedlał się długo na rynkach. W ubiegłym roku, szeroki indeks akcji amerykańskiego S&P500 odnotował wzrost o 24 procent, podczas gdy technologiczny indeks Nasdaq wzrósł nawet o 43 procent.
Również Dax zamknął się z dodatkowym wzrostem o około 20 procent. Inwestorzy zostali przyciągnięci głównie przez nadzieję na szybkie obniżki stóp procentowych przez banki centralne. Jednak od początku roku nastroje się odwróciły - zarówno Dax, jak i S&P500 znajdują się na minusie.
Polityczne kryzysy wreszcie dosięgły rynków i teraz również niepokoją inwestorów. Ataki rebeliantów Huti w Morzu Czerwonym, powściągliwość banków centralnych w sprawie obniżek stóp procentowych oraz perspektywa drugiej kadencji Trumpa jako prezydenta USA wpływają na nastrój w szwajcarskim ośrodku narciarskim dla VIP-ów. Sytuację komplikuje dalszy rozpad światowej gospodarki, groźba braków energetycznych i powracający lęk przed kryzysem finansowym lub walutowym.
Pomimo tych wyzwań, istnieją również głosy pozostające pełne optymizmu. Jim Esposito, członek zarządu Goldman Sachs, uważa, że amerykańskie rynki są w stabilnym stanie i patrzy optymistycznie na handel giełdowy i fuzje. Fabrizio Campelli, współprzewodniczący Deutsche Bank Global Banking and Markets, opisuje nastroje w Davos jako "próbowany optymizm".
Jednak są również głosy krytyczne, takie jak ten amerykańskiego szefa banku Jamie Dimona. Ostrzega on przed domniemaną stabilnością i zauważa, że rynki finansowe nadal są wpływane przez bodźce fiskalne i monetarne, pomimo ożywienia. Również rentowności obligacji skarbowych znowu rosną, co budzi wątpliwości co do szybkich obniżek stóp procentowych. Stopa inflacji w Stanach Zjednoczonych i Europie ostatnio wzrosła, a koszty transportu nadal rosną z powodu ataków rebeliantów Huti.
Te niepewności dominują rozmowy na Forum Ekonomicznym w Davos. Istnieją jednak trzy możliwe scenariusze, które są omawiane. Pierwszy scenariusz zakłada, że rynki będą dalej ignorować ryzyka geopolityczne i kursy pozostaną stabilne pomimo wszystko.
Drugie scenariusz przewiduje osłabienie entuzjazmu z powodu wpływów geopolitycznych.
A trzecie scenariusz obejmuje silną korektę na rynkach z powodu negatywnych skutków kryzysów politycznych. Ostatecznie przyszłość leży w rękach inwestorów i ich reakcji na rosnące ryzyko geopolityczne.
Najnowsze wydarzenia na scenie geopolitycznej oraz niepewna sytuacja gospodarcza zwiększają coraz większe ryzyko dla inwestorów. Warto mieć je na uwadze i podejmować odpowiednie działania, aby chronić się przed możliwymi turbulencjami na rynkach.