Ceny ropy wahają się mimo rosnących napięć geopolitycznych.

W tygodniu pełnym geopolitycznych zawirowań ceny ropy osiągnęły najwyższe tygodniowe zyski od ponad roku, mimo że w piątek częściowo oddały swoje wcześniejsze wzrosty. Powodem była reakcja prezydenta USA Joe Bidena, który chce odwieść Izrael od atakowania infrastruktury naftowej Iranu, po tym jak Teheran niedawno rozpoczął ofensywę rakietową. West Texas Intermediate (WTI), główny amerykański benchmark ropy naftowej, wzrósł o mniej niż 1% i zamknął się na poziomie 74,38 USD za baryłkę, po wcześniejszym wzroście o 2,5%. Ogólnie rzecz biorąc, amerykańskie kontrakty terminowe na ropę osiągnęły w tygodniu wzrost o ponad 9% – najlepszy wynik od marca 2023 roku. Również Brent, międzynarodowy benchmark cen ropy, wzrósł o mniej niż 1% i zakończył na poziomie 78,09 USD za baryłkę. Prezydent Biden oświadczył dziennikarzom, że należy rozważyć inne opcje niż atak na irańskie pola naftowe. Te wypowiedzi pojawiły się po znacznym skoku cen w czwartek, kiedy pojawiła się możliwość ataku na irańską infrastrukturę naftową, która codziennie dostarcza ponad 3 miliony baryłek ropy naftowej. Obawy dotyczące możliwych zakłóceń w strategicznie ważnym węźle żeglugowym w cieśninie Ormuz również podniosły ceny ropy. Analitycy z JPMorgan przewidują, że Stany Zjednoczone, w obliczu nadchodzących wyborów, będą unikać wyższych cen ropy, dlatego nie poparłyby ataku na irańskie instalacje naftowe. Podobnie wyraził się założyciel Blue Line Futures, Bill Baruch, który stwierdził, że blokada cieśniny mogłaby podnieść ceny ropy powyżej granicy 80 USD, co byłoby uznane za punkt zwrotny. Najnowsze napięcia zostały podsycone przez wystrzelenie około 200 rakiet balistycznych przez Iran w odpowiedzi na izraelskie działania militarne w południowym Libanie. Wzrost cen ropy w tym tygodniu wynika głównie z zamykania krótkich pozycji, wyjaśniła Rebecca Babin z CIBC Private Wealth. Mimo wzrostu cen, istniejący potencjał sojuszu OPEC+ do zwiększenia zdolności produkcyjnych może ograniczyć wzrost cen. Raporty o planach Arabii Saudyjskiej dotyczących zniesienia dobrowolnych cięć produkcji później w tym roku już w poprzednim tygodniu obciążały rynki kontraktów terminowych.