Enphase Energy, lider w dostarczaniu systemów słonecznych z mikroinwerterami plus magazynowanie energii, wywołał entuzjazm wśród inwestorów pomimo spadku przychodów i zysków. Jest to nie bez znaczenia dzięki optymistycznym wypowiedziom CEO Badri Kothandaramana.
Przedstawiony wczoraj raport finansowy za czwarty kwartał 2023 roku doprowadził do wahań kursowych na NASDAQ. Firma osiągnęła zysk w wysokości 20,919 milionów dolarów amerykańskich, czyli 0,15 dolarów na akcję. Po wyeliminowaniu czynników jednorazowych zysk wyniósł 0,54 dolarów na akcję, co co prawda odpowiadało oczekiwaniom analityków, jednak było znacząco niższe niż w analogicznym kwartale poprzedniego roku, kiedy to wynosiło 153,953 milionów dolarów, czyli 1,06 dolarów na akcję.
Przychody również spadły do 305,570 milionów dolarów amerykańskich, co stanowi 58-procentowy spadek w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku (724,652 milionów dolarów amerykańskich). Analitycy FactSet spodziewali się przychodów w wysokości 328 milionów dolarów amerykańskich. Szczególnie w Europie odnotowano spadki przychodów, które Enphase Energy przypisuje redukcji dostaw, będącej wynikiem wzrostu zapasów magazynowych u partnerów dystrybucyjnych.
Agencja prasowa informuje, że europejski sektor solarny boryka się obecnie z wysokimi zapasami magazynowymi i spadającą sprzedażą. Sytuacja w USA również nie wygląda dobrze: w Kalifornii obniżono taryfy gwarantowane za nadwyżki prądu z paneli słonecznych, co spowodowało spadek popytu. Wysokie odsetki kredytowe również przyczyniają się do słabości amerykańskiego rynku.
Pomimo tych wyzwań Badri Kothandaraman jest pełen optymizmu: "Pokonaliśmy osłabienie popytu. Wierzymy, że pierwszy kwartał mógłby być dna. W Europie pojawiają się już pierwsze oznaki odbicia, a my spodziewamy się, że stany spoza Kalifornii szybko się odbudują", cytuje agencja prasowa CEO firmy Enphase.
Na pierwszy kwartał 2024 roku firma spodziewa się sezonowego spadku popytu o 10 procent. Przy tym oczekiwany jest obrót w przedziale od 260 do 300 milionów dolarów amerykańskich, co jest wynikiem niższym niż w czwartym kwartale. Prognoza ta obejmuje dostawy rzędu 70 do 90 megawatogodzin.
Giełda pozytywnie odpowiedziała na wieści, mimo że zarówno wyniki z poprzedniego kwartału, jak i oczekiwania analityków zostały poniżone. Akcje zamknęły we wtorek sesję na NASDAQ wzrostem o 2,77 procent, osiągając wartość 100,51 dolarów amerykańskich.
W handlu przedbörsowym w środę wzrosła chwilowo o kolejne 12,46 procenta do 113,03 dolarów amerykańskich. Według analityka Jordana Levy'ego z Truist Securities, inwestorzy zareagowali pozytywnie, ponieważ wyniki były "wystarczająco dobre" i otrzymali sygnał, że Enphase jest na właściwej drodze.
Mimo niedawnych wzrostów kursu, akcje spółki słonecznej mają jeszcze długą drogę przed sobą: W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy odnotowały one spadek o 54,08 procent, a od początku roku zanotowano spadek o 23,94 procenta.