Infineon, wiodący koncern chipowy, odnotował pochmurny przebieg działalności w czwartek po południu, co spowodowało spadek kursu akcji w DAX. Ostatecznie spadł on o 2,05 procent, osiągając poziom 34,92 euro. Wcześniej firma odnotowała wyższe zyski. Oznacza to spadek o prawie dziesięć procent w tym nadal młodym roku giełdowym 2024.
Podążając za tym smutnym trendem, sprzedawca wprowadził na rynek Mobieleye, spółkę zależną od amerykańskiego giganta Intel. Mobileye wyposaża różne modele pojazdów w systemy wspomagające i pracuje również nad technologią samochodów autonomicznych.
Zostało ogłoszone, że klienci wciąż posiadają duże ilości komponentów sprzętowych do systemów wspomagania kierowcy na stanie i będą je najpierw przetwarzać. Ze względu na to oświadczenie firma spodziewa się, że przychody w pierwszym kwartale będą znacznie niższe niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Ma to również znaczenie dla Infineon, ponieważ firma jest silnie uzależniona od branży motoryzacyjnej.
Ogłoszenia Mobileye wywołały niepokój wśród inwestorów Infineon. Na giełdzie wielonarodowej EURONEXT konkurent Infineonu, STMicroelectronics, w czwartek po południu odnotował spadek kursu akcji o 4,7 procent. Na NASDAQ kurs Mobileye spadł o 25,85 procent do 29,45 dolarów amerykańskich, podczas gdy udziały Intela odnotowały stratę 0,34 procent, spadając do 46,89 dolarów amerykańskich.
W obliczu ponurych perspektyw na nadchodzące miesiące, inwestorzy wprowadzili swoje udziały w Infineon w duże niepokoje. Najważniejsze pytanie, które obecnie się pojawia, to jak zatrzymać ten spadek. Rosnąca zależność od przemysłu motoryzacyjnego i wykorzystanie komponentów układów scalonych do systemów wspomagania kierowcy czynią Infineon podatnym na negatywne zmiany w tym sektorze.
Przyszłe wyniki kwartalne pokażą, czy firma jest w stanie wydobrzeć się z tego spadku i odzyskać swoje miejsce w DAX. Do tego czasu inwestorzy będą dokładnie obserwować, jak kształtuje się sytuacja w przypadku Mobileye i jej wpływów na akcje Infineon.