AI
Nvidia: Tytan pod presją – Dlaczego imperium chipów AI jest atakowane ze wszystkich stron
Exportverbote, Kartelluntersuchungen und Konkurrenzdruck: Nvidia steht im Kreuzfeuer. Doch die wahre Gefahr lauert nicht in China, sondern direkt vor der Haustür.
Nvidia to firma, którą wszyscy podziwiają – i której wielu się boi. Ta firma zajmująca się produkcją chipów, która dominuje na rynku AI dzięki swoim GPU, jest od dawna czymś więcej niż tylko pionierem technologii. Jest symbolem globalnego wyścigu o technologiczną dominację. I właśnie to czyni ją celem: od chińskich organów antymonopolowych po gigantów technologicznych takich jak Google i Amazon, aż po własnych klientów – ataki na Nvidię się nasilają. Ale kto sądzi, że gigant chipowy może się zachwiać, nie docenia jej prawdziwej siły.
Chiny atakują działania kartelowe – Nvidia pozostaje spokojna
W poniedziałek chiński urząd ds. kontroli rynku wszczął śledztwo antymonopolowe przeciwko firmie Nvidia. Zarzut: nadużycie rynkowe. Ale to, co wygląda na duże uderzenie, może okazać się ukłuciem igłą. Mimo kontroli eksportowych, jakie USA nałożyły na Nvidię, Chiny pozostają lukratywnym rynkiem. Obecnie 15 procent dochodów Nvidii pochodzi z Państwa Środka – a tendencja jest rosnąca, z imponującym tempem wzrostu wynoszącym 34 procent.
Aber Chiny mają alternatywy? Huawei próbował z własnymi chipami, ale wyniki są, delikatnie mówiąc, ograniczone. Powód jest prosty: Nvidia to klasa sama w sobie w dziedzinie chipów AI. Według szacunków Morgan Stanley firma ta do 2027 roku będzie kontrolować imponujące 223 miliardy dolarów z globalnego rynku wartego 300 miliardów dolarów. AMD, najbliższy konkurent, w porównaniu wydaje się być graczem drugiego rzędu.
Krajowa konkurencja: Google i Amazon dmą na rewolucję chipów
Podczas gdy Chiny rzucają wyzwanie globalnej dominacji Nvidii, w USA wrze pod powierzchnią. Duzi klienci Nvidii, tacy jak Google, Amazon i Meta, gorączkowo pracują nad opracowaniem własnych chipów. Amazon oferuje opłacalną alternatywę dla GPU Nvidii dzięki swojemu chipowi Trainium2, a TPU Google'a stanowią prawdziwą konkurencję dla niektórych zastosowań AI.
Jednak giganci technologiczni działają ostrożnie. Oficjalnie mówi się, że ich układy scalone mają „uzupełniać” produkty Nvidia, a nie je zastępować. To subtelna uszczypliwość, której jednak nie można lekceważyć. Bo jeśli tym firmom uda się zmniejszyć swoją zależność od Nvidii, może to spowodować, że potężni gracze w dziedzinie sztucznej inteligencji będą się musieli martwić w dłuższej perspektywie.
Jensen Huangs Geheimwaffe: Zyski, jakich Silicon Valley jeszcze nie widziało
As w rękawie dyrektora generalnego Nvidii Jensena Huanga? Marża zysku, która nie ma sobie równych. Dzięki współczynnikowi zysku wynoszącemu 60 procent przychodów Nvidia przewyższa nie tylko Intel, ale nawet gigantów takich jak Apple i Microsoft. Te rezerwy finansowe dają Huangowi swobodę agresywnego inwestowania w badania i rozwój, dokonywania przejęć lub – jeśli to konieczne – obniżania cen w celu wyeliminowania konkurencji.
Und selbst wenn die Kartelluntersuchungen in China zu Geldstrafen führen sollten: Huang kann diese mit einem Schulterzucken begleichen. Seine Margen sind so großzügig, dass Nvidia selbst in schwierigen Zeiten wie ein Fels in der Brandung dasteht.
Podsumowanie, które nim nie jest: Mrówki nadchodzą – kolos pozostaje niewzruszony
Ataki na firmę Nvidia mogą się nasilić, ale ostatecznie to komplement. Kto jest tak dominujący, nieuchronnie przyciąga przeciwników - czy to ze strony organów antymonopolowych, klientów, czy konkurentów. Jednak dzięki swoim technologicznym zaletom, sile finansowej i zdolności do ciągłego zaskakiwania rynku, Nvidia pozostaje niekwestionowanym królem układów AI.
Prawdziwe wyzwanie? Nie ataki, lecz oczekiwanie, by zawsze być najlepszym. I w tym Nvidia dotąd nigdy nie zawiodła.